yyy?
Komentarze: 8
Hm... Niewiem od czego zacząć chociaz po głowie chodzi mi milion róznych myśli... Niewiem czy komus juz przytrafiały sie takie rzeczy jak mi.. Domyslam sie że tak.. To jest tak..Niewiem .. może zależało mi na nim...lubiałam go..co tu duzo gadać .. nadal lubię.. niewiem co się stało...Ale niewiem tez czy cos w ogóle miało sie stać albo czy juz sie stało a moze mi tylko wydaje sie ze cos sie stało(rozumie mnie ktoś?)Nie znam go nawet..No i co.. Fajny jest.. Miły..Ehh.wszyscy tacy są...Niee ..Nie wszyscy..Chociaz wszyscy moze gdy udają..nie są szczerzy..niewiem..co ja pisze. Potem kazdy kto tu wejdzie pomysli sobie ze ze mnie jkas rąbnięta <świr>Nie no ja jestem normalna ale mam dylemat...Lubie go.. Ok to juz jeden fakt..Jest miły..to juz drugi fakt...nie znam go to juz trzeci fakt..no i moge tak wymieniac dalej,ale troche boje sie ze wiecej bylo by tych faktow negatywnych a nie pozytywnych..niewiem..niewiem..musze chyba nad tym jeszcze pomyslec..a jak narazazie..mua ! A tak w ogóle to cieszycie się ze w koncu napisaam jakaś notke ? No i zmienilam szablon :]
Dodaj komentarz